 Miniony, przedłużony weekend upłynął nam pracowicie. Od czwartku wszyscy albo prawie wszyscy dzielnie uczestniczyli w przygotowaniach do regat organizowanych przez nasz klub. Eliminacja Mistrzostw Warszawy Juniorów w klasie Laser 4.7, bo przeprowadzenie tych właśnie zawodów zostało nam powierzone, miały wystartować punktualnie o 11.00, w sobotę, na Zalewie Zegrzyńskim rzecz jasna. W ciągu 2 dni rozegranych miało być 6 wyścigów.
Pompowaliśmy więc boje, nosiliśmy ciężary, przygotowywaliśmy flagi i cały sprzęt niezbędny do sprawnego rozegrania regat. W sobotę rano wszystko było dopięte na ostatni guzik i gdy wydawało się, że nic i nikt nie może pokrzyżować naszych planów, stało się! Najzwyczajniej w świecie zabrakło wiatru. Totalna flauta, Zegrze jak lustro, sprawiły, że zawodnicy spędzili dzień na brzegu. W niedzielę udało się wymęczyć dwa wyścigi, na pojawiających się co pewien czas podmuchach a raczej podmuszkach. Nasi dzielni miłośnicy silnych wiatrów, Kobiel i Jodła - jako przedstawiciele organizatora wykazali się niezwykłą uprzejmością pozostawiając czołowe miejsca gościom...
 Pozostaje mieć nadzieję, że w przyszłym tygodniu aura będzie łaskawszą i wiatr dopisze. Laserowcy mają kolejne na Zalewie, tym razem ogólnopolskie, zawody - Puchar Polski Centralnej, my - czyli FIR znów organizujemy, dla odmiany - Eliminację WOM i MWJ w klasie Optimist.
Regaty i przygotowania w obiektywie Mamy Maxa...
|
