Aktualności

W końcu powiało czyli ostatni dzień regat… 2008-01-06

 Regaty nieubłaganie dobiegły końca. Ekipa polska wraca ze srebrnym medalem Ewy Makowskiej. Ewa jeszcze raz gratulujemy – oby tak dalej na Radialu!Ostatni dzień regat rozpoczął się odroczką – tym razem nie z powodu braku wiatru a raczej jego nadmiaru. Sędziowie namierzyli do 30 węzłów co o 5 przekraczało górny limit jaki wyznaczyła ILCA. Wszyscy więc czekali na brzegu. Jedni koniecznie chcieli zejść na wodę by udowodnić, że dotychczasowe wyniki to nieporozumienie i choć trochę poprawić swój rezultat, dla innych mogło już w ogóle nie być wyścigów. Wiatr rzeczywiście wiał mocno, więc mogło dojść jeszcze do przetasowań w czołówce, szczególnie, że każda wywrotka kończyła się wbiciem masztu w muł i długą walką o postawienie łodzi, niejednokrotnie zawodnicy zmuszeni byli skorzystać  z pomocy z zewnątrz bo nie byli w stanie sami sobie poradzić! W końcu o 11.30 zapadła decyzja zejścia na wodę. Wyścigi w silnym wietrze rzeczywiście zmieniły klasyfikację końcową na miejscach medalowych – Słoweniec, który utrzymywał się na pierwszym miejscu przez całe eliminacje, spadł na ósmą pozycję, Włoch – lider po pierwszym dniu finałów, zakończył regaty na, tak bardzo nie lubianym przez zawodników, miejscu czwartym. Wspaniale finiszował Chorwat Filip Matika i on zdobył tytuł Mistrza Świata, tytuł Mistrzyni przypadł jego koleżance z reprezentacji – Tajani Ganic, która o dwa punkty wyprzedziła nasza Ewę Makowską. W tych trudnych warunkach świetnie poradził sobie Filip Kobielski, który w ostatnim dniu regat był 2 i 7 dzięki czemu awansował o 10 miejsc w klasyfikacji generalnej, kończąc regaty na miejscu 14. Jedno miejsce przed nim wywalczył Piotrek Ogrodnik.  Rafał Milczarczyk zajął miejsce 20, Olek Arian 30, Michał Jodłowski 42, Michał Staszewski 43, Dominik Schutta 53.

powrót do poprzedniej strony
 

wspierają nas:




 
 

do góry