Kolejny pracowity
wrześniowy weekend za nami. Tym razem rozjechaliśmy się po kraju...
Optimiściarze byli w
Kamieniu Pomorskim, gdzie tradycyjnie już rozgrywano Międzynarodowe Mistrzostwa NSKO, będące
jednocześnie pierwszą eliminacją do przyszłorocznych Mistrzostw Świata i
Europy. Dla niektórych było to pożegnanie ze startami na Optimiście, dla innych
debiut w grupie A. Na starcie stanęło 256 zawodników z Niemiec, Szwecji, Rosji,
Estonii, Szwajcarii, Finlandii, Litwy, no i oczywiście Polski. Max swój
pożegnalny występ na polskich akwenach z
pewnością zaliczy do udanych - 10 miejsce (1 z Polaków) to duży sukces. Trochę
nie wyszedł ostatni dzień, ale nie ma co narzekać. Przed Maxem jeszcze „tylko"
udział w Mistrzostwach Świata, które w grudniu
w Nowej Zelandii, a od nowego roku skok na zupełnie inną klasę!
Pozostali przyzwoicie... Piter i Wiktor w srebrnej grupie, a Dziewczyny w brązowej.
A nad Zalewem w tym
czasie znowu organizowaliśmy, trochę skromniej niż poprzednio - regaty finałowe MWJ w Laserze 4.7. O tytuły
Mistrzów Warszawy walczyło 22 zawodników, wśród nich nasza mocna siedmioosobowa
ekipa. Tym razem nie udało się wygrać - niemniej cieszymy się ze srebra Kuby,
brązu Matysa, piątego miejsca Cypka, ósmego miejsca Krzyśka, udanego występu Zosi, a także poczynań Mikołaja, Jaśka i Lestiego...
Do tego jeszcze Michał w
Górkach w Akademickich Mistrzostwach Polski startował i zdobył tytuł
vice-mistrza na Finnie.
Brawa dla wszystkich!
|