Po sukcesach w Pucharze Zalewu
Zegrzyńskiego przyszedł czas na ogólnopolski sprawdzian w słynnym Memoriale
Ottona Weilanda, który rozgrywany jest co roku w maju na wodach Jeziora
Charzykowskiego. W doborowej stawce 132 zawodników nasi reprezentanci spisali
się wybornie. Piter zajął świetne ósme miejsce, a Zosia była 12.
Jak to zwykle bywa mogło być jeszcze lepiej, po
pierwszym dniu obydwoje byli w pierwszej dziesiątce - odpowiednio na 7 i 8 miejscu. W sobotę kompletna flauta nie
pozwoliła na rozegranie żadnego wyścigu, tak więc o ostatecznych rozstrzygnięciach zadecydowały
niedzielne zmagania. Po pięciu wyścigach Piter podskoczył nawet na 5 miejsce, niestety
w szóstym lekko przekombinował, co poskutkowało stratą trzech pozycji klasyfikacji
końcowej. Zosi w niedzielę bardzo dobrze wychodziły starty i pierwsze halsówki
- na górnej boi za każdym razem meldowała się w czołówce, niestety dalej jakoś
nie mogła się odnaleźć i do mety przypływała w drugiej dziesiątce.
Pozostałe dziewczyny równie dzielnie
walczyły. Pierwszego dnia Magda i Oliwia
w silnym wietrze dochodzącym do 22 węzłów skończyły wszystkie trzy wyścigi,
czego wielu startującym nie udało się dokonać. Paulina natomiast dotarła do
Charzyków z małym opóźnieniem, w piątek
obowiązki przedkomunijne zatrzymały ją w Warszawie i wystartowała tylko w
trzech niedzielnych wyścigach - jeden kończąc na miejscu piątym.
Wszystkim należą się słowa
uznania i... oby tak dalej!
Parę fotek tu, a tu wyniki.
|