Aktualności

Mistrzostwa i finały przeróżne… 2010-09-29

Wrzesień, o czym poprzednio była już mowa, regatowy niezmiernie jest.  I tak po IV eliminacji Optimiściarze mieli  finał WOM i MWJ,  Laserowcy w tym czasie w Górkach ścigali się na Radialach, w kolejnym tygodniu startowaliśmy w Mistrzostwach NSKO w Kamieniu i w finale MWJ Lasera 4.7 nad Zalewem, ostatni weekend to dla większości chwilowy odpoczynek od regat - był trening w Nieporęcie, jedynie Michał pomęczyć się trochę musiał podczas Mistrzostw Polski Klas Olimpijskich w Łebie, tym razem - dla odmiany, na Finnie.

Po kolei... Finał WOM i MWJ niestety się nie odbył z powodu braku wiatru. Wynudziliśmy się okropnie oczekując na jakiś podmuch, który umożliwiłby przeprowadzenie choć jednego wyścigu. Ten jednak nie nadszedł i regaty nie zostały rozegrane, przełożono je na późniejszy termin - środek października (miejmy nadzieję, że śniegu jeszcze nie będzie). Laserowcy, którzy w tym czasie startowali w Górkach w Mistrzostwach Polski Klas Nieolimpijskich na Radialach mieli trochę więcej szczęścia, tam udało się w ciągu 3 dni rozegrać 9 wyścigów, fakt, że w warunkach bardzo słabego wiatru - cóż taki sport.  Najlepiej z czwórki naszych reprezentantów poradził sobie Cypek zajmując w stawce 43 zawodników  10 miejsce, Michał był 14, Mikołaj 29 a Marek 33. Potem były zdecydowanie silno wiatrowe Międzynarodowe Mistrzostwa NSKO w Kamieniu. Startowało 251 zawodników z 11 państw. W tym międzynarodowym towarzystwie świetnie radził sobie początkowo  Maks zajmując po 2 dniach 19 miejsce, niestety niedzielę zawalił na maksa i regaty zakończył na 32 pozycji. Pozostali nasi reprezentanci również żeglowali ze zmiennym szczęściem - w srebrnej grupie Antek 36, Jasiek  76, a w brązowej Lesti 37, Zosia 57, Piter 64. Laserowcy nad Zalewem  podczas finału MWJ też na brak wiatru nie narzekali. Niestety choroby zdziesiątkowały naszych zawodników, i tylko trzech z nich zdołało wystartować w tych regatach. Kuba zdobył srebro, Cypek brąz a Mikołaj zakończył zmagania na 6 miejscu. Ostatni weekend września to udział Michała w Mistrzostwach Polski Klas Olimpijskich w Łebie - szybka decyzja o zamianie Lasera na Finna, no i chyba się opłaciło bo był prawie medal czyli ulubione 4 miejsce w kategorii młodzieżowców.

Uff... to by było na tyle w kwestii miesiąca września;-).

Tu można prześledzić nasze wrześniowe poczynania...

powrót do poprzedniej strony
 

wspierają nas:




 
 

do góry