Nasze hiszpańskie zgrupowania przebiegają w zgodzie z
ulubionym zimowym bon motem! Wszak zima ciągle jeszcze jest! Choć pewnie
końcówka pobytu Laserowcow i początek wyjazdu Optimiściarzy – czyli to co
działo się tam w miniony poniedziałek i wtorek przerosło wszelkie nasze
wyobrażenia o tym jaką pogodę można zastać w Palamos w przededniu wiosny!
Śnieg, porzucone samochody, pozamykane drogi, połamane drzewa, no i trzydniowy
brak prądu w całym mieście... Istna Costa Brava! Ale nie poddajemy się!
Sytuacja zresztą już opanowana, a i aura uległa diametralnej poprawie. Nie
tracąc więc czasu na narzekania, najmłodsi trenują pilnie, z wyjątkiem jednego
dnia, kiedy nie było wiatru, a w przerwach odrabiają lekcje. Wszystko tu
udokumentowane! Oj, będzie co wspominać!
|